Jutrzejsze przedterminowe wybory parlamentarne w Grecji nie doprowadzą do powstania silnego rządu. Tak wynika z analiz ekspertów, z którymi rozmawiał w Atenach wysłannik Polskiego Radia.
O miejsca w greckim parlamencie rywalizuje ponad 30 partii i koalicji politycznych. Od dwóch tygodni zabroniona jest publikacja sondaży. Eksperci są niemal zgodni, że po raz pierwszy od przywrócenia demokracji - 38 lat temu w Grecji dwa główne ugrupowania mogą nie uzyskać większości. Jeden z dzienników ekonomicznych podkreśla, że Grecy są zmęczeni reformami, dlatego rośnie poparcie dla skrajnych partii.
- _ Wybory nie doprowadzą do dobrych zmian. W poniedziałkowy poranek po głosowaniu nie powstanie silny rząd - bardziej zdeterminowany niż poprzedni do wprowadzenia potrzebnych reform. _
Ekspert przyznaje, że partie skrajne, które zyskują poparcie, zdobywają głosy między innymi tych, którzy stracili pracę. Całkowite bezrobocie to obecnie 21%. Wśród młodych to prawie 50%.
Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego od 2009 roku PKB Grecji spadło o blisko 10%.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Radykałowie w greckim parlamencie. Szok Partyjni działacze pilnują podwórek, żeby wchodziły tam tylko białe dzieci. Są także nastawieni antyimigracyjnie. _ - Jeżeli zostaną, zniszczą naszą kulturę. _ - mówią. | |
Dzięki kryzysowi mogą pozbyć się imigrantów Lider centroprawicowej Nowej Demokracji powiedział, że nielegalni imigranci _ tyranizują greckie społeczeństwo _. | |
Opublikowali zdjęcia prostytutek z wirusem HIV Zatrzymano i skontrolowano około 100 kobiet. Do placówek służby zdrowia zgłaszają się pierwsi przestraszeni klienci tych pań. |