Benedykt XVI jest drugim w historii papieżem, który odwiedza Biały Dom. 29 lat temu Jana Pawła II przyjął ówczesny amerykański prezydent Jimmy Carter. Zdaniem obserwatorów, tym razem rozmowa nie będzie łatwa, bowiem Watykan głośno sprzeciwia się amerykańskiej interwencji w Iraku.
Katolicki publicysta ksiądz Lorenzo Albacete nie spodziewa się przełomu. "Nie sądzę, żeby spotkanie z prezydentem Bushem przyniosło jakiekolwiek konkretne efekty. Nie spodziewałbym się niczego poza wzajemnym szacunkiem i zrozumieniem" - powiedział Albacete w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia.
Po spotkaniu Benedykt XVI przejedzie papamobile do siedziby watykańskiego nuncjusza w Waszyngtonie, gdzie mieszka podczas pobytu w stolicy USA.