31-letnia Roksana Saberi ma amerykańsko-irańskie obywatelstwo. Przez ostatnich 6 lat pracowała w Iranie. Ponad dwa miesiące temu skończyło się jej pozwolenie na pracę, którego nie przedłużyła. Prokuratura oskarżyła więc ją szpiegostwo. Według zastępcy prokuratora generalnego kobieta przyznała się do winy.
Waszyngton natychmiast zareagował. Według amerykańskiej sekretarz stanu Hilary Clinton Teheran otrzymał list z prośbą o pomoc w uwolnieniu kobiety. Irańskie władze zaprzeczają, by taki list do nich dotarł.
W zeszłym roku Teheran przetrzymywał w więzieniach kilku amerykanów irańskiego pochodzenia, również oskarżanych o szpiegostwo. Po kilku miesiącach zostali wypuszczeni. Prokuratorzy nie postawili im zarzutów. Iran nie uznaje podwójnego obywatelstwa, a osoby z podwójnymi paszportami traktuje jak swoich obywateli.