Minister Fotyga podkreśliła, że Deklaracja Berlińska, która ma zostać uchwalona jutro na szczycie Unii Europejskiej w Berlinie, będzie dokumentem ważnym, ale symbolicznym. Minister przypomniała, że Polska poczyniła ustępstwo godząc się, aby dyskusję nad traktatem prowadzić na podstawie unijnej konstytucji, odrzuconej w referendach we Francji i Holandii.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego nie jedzie do Berlina, minister powiedziała, że szczyt Unii będzie miał charakter nieformalny i będą w nim uczestniczyć przywódcy państw członkowskich, a nie szefowie dyplomacji. Fotyga dodała, że po zakończeniu tygodniowego urlopu wróci do ministerstwa. W mediach pojawiały się spekulacje, że obejmie ona inne stanowisko.
Minister spraw zagranicznych powiedziała, że stanowiska kilku ambasadorów nie są obsadzone, gdyż nie zakończono odpowiednich procedur. Minister Anna Fotyga odrzuciła krytykę opozycji, według której resort nie jest w stanie obsadzić stanowisk w ambasadach.
Minister powiedziała, że Polska ma dużo dobrych kandydatów na dyplomatów, ale procedury powoływania ambasadorów są długotrwałe. Fotyga przyznała, że chce wprowadzić nowych ludzi do ministerstwa i służby dyplomatycznej. Dodała, że zależy jej przede wszystkim na ludziach ze środowisk akademickich.