"Sporo zmieni się w obszarze politycznym - z rządu odszedł polityk wyrazisty i odważny, stanowiący przeciwwagę dla Leppera" - czytamy w "Newsweeku". A premier, jak sam mówi, traci "naprawdę do bólu lojalnego partnera".
Ekonomista profesor Stanisław Gomułka obawia się, że teraz nie będzie w rządzie nikogo, kto publicznie i głośno będzie mówić o problemach gospodarczych Polski.
Z informacji, do których dotarł "Newsweek" wynika, że Gilowska wprawdzie została zarejestrowana w połowie lat 80. jako agentka SB o pseudonimie Beata, ale w archiwach IPN nie znaleziono ani jej teczki osobowej, ani teczki pracy.
Więcej o lustracji Zyty Gilowskiej, zmianach w rządzie i prognozach ekonimistów w artykule "Drugie odejście Zyty" w najnowszym wydaniu 'Newsweeka".
IAR/Newsweek/płużyczka/dabr