Znany niemiecki pisarz Walter Kempowski uważa, że Grass przyznał się trochę za późno. Podobnie myśli sławny autor licznych książek o Hitlerze i Trzeciej Rzeczy Joachim Fest. Nie rozumie on tak długiego milczenia pisarza, który przez dziesięciolecia kreował się na moralną instytucję i to często - jego zdaniem - w sposób arogancki.
Krytyk Helmuth Karasek nie ma wątpliwości, że wcześniejsze przyznanie Grassa zmniejszyłoby jego szanse na Nagrodę Nobla. Michael Jurgs - biograf pisarza jest rozczarowany. Uważa on, że to koniec jego moralnej instytrucji.
Zdania o nobliście nie zmienił prezes Niemieckiej Akademii Nauk Klaus Steck. Nie ma on wątpliwości co do politycznej i moralnej uczciwości jednego z najlepszych niemieckich pisarzy, mimo szokującego wyznania.