Przedstawiciele części rodzin smoleńskich zaapelowali do administracji prezydenta USA o umożliwienie spotkania z Barackiem Obamą w Warszawie.
Na rozmowy z prezydentem Stanów Zjednoczonych w wąskim gronie, w sobotę w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. - o czym wczoraj informowała już IAR - zostały zaproszone między innymi wdowy po wojskowych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Jedna z zaproszonych na to spotkanie osób potwierdziła IAR te informacje.
Andrzej Melak - brat tragicznie zmarłego w katastrofie Stefana Melaka - powiedział w trakcie specjalnie zwołanej konferencji prasowej przed ambasadą USA w Warszawie, że nie powinno się dzielić rodzin smoleńskich na "lepsze i gorsze". Tak się stanie - zdaniem Andrzeja Melaka - jeśli na spotkaniu z Barackiem Obamą będą tylko wybrane osoby. Zaapelował również do władz, aby te zmieniły swoje postanowienie i dały szanse na spotkanie przedstawicielom pozostałych rodzin.
Andrzej Melak zasugerował również, że zaproszone na spotkanie z Barackiem Obamą wdowy po wojskowych nie zadadzą odpowiednich pytań w sprawie katastrofy smoleńskiej.Jego zdaniem, większość zaproszonych pań "nie zadaje publicznie żadnych niewygodnych pytań". Poinformował również, że w miarę możliwości chcieliby zadać prezydentowi Stanów Zjednoczonych 2 do 3 pytań.
Na konferencji przed ambasadą USA był również Stanisław Zagrodzki, kuzyn tragicznie zmarłej w katastrofie Tu-154M Ewy Bąkowskiej. Poinformował on dziennikarzy, że część rodzin smoleńskich wyśle do władz USA pismo z prośbą o wyjaśnienie kilku kwestii istotnych dla śledztwa smoleńskiego. Wśród pytań znajdują się te o wiedzę Waszyngtonu na temat przyczyn katastrofy i czy Amerykanie dysponują materiałem fotograficznym wykonanym przez satelity.
Swoją obecność na spotkaniu rodzin katyńskich z amerykańskim przywódcą zapowiedział również Jarosław Kaczyński. Jak dowiedziała się IAR, prezes Prawa i Sprawiedliwości będzie na sobotnim spotkaniu z Barackiem Obamą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego jako brat zwierzchnika sił zbrojnych, którym był prezydent Lech Kaczyński.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapali znicz przed znajdującą sie w Katedrze Polowej tablicą upamiętniającą ofiary tragedii z 10 kwietnia.
