Jarosław Kaczyński powiedział, że zaniechanie kontroli na UJ jest dobrą wiadomością. Miała ona być przeprowadzona w związku z publikacją pracy magisterskiej o Lechu Wałęsie.
Jarosław Kaczyński uważa, że w Polsce mamy do czynienia z zamachem na wolność słowa i nauki. Prezes PiS zareagował w ten sposób na informacje o tym, że Platforma Obywatelska planuje zmienić ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej.
Według byłego premiera, jest to próba odcięcia społeczeństwa od wiedzy o tym, co jest korzeniami naszej teraźniejszości.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego mamy do czynienia z próbą odebrania obywatelom praw do informacji. Prezes PiS zauważa, że mają oni takie prawo niezależnie od tego, czy się to opłaca Donaldowi Tuskowi.
Premier Donald Tusk powiedział, że IPN jako instytucja mająca strzec pamięci narodowej nie może ulegać politycznemu obłędowi. Szef rządu chciałby, aby IPN skutecznie zajął się ściganiem zbrodni komunistycznych, ale miewa niekiedy wrażenie, że Instytut zajmuje się ściganiem kogoś, kto był największą ofiarą komunistycznych represji. Jego zdaniem trzeba zatem odpolitycznić prace IPN.