Związkowcy zapowiadają protest na jutro. Leszek Miętek dodał, że kompromisu nie zawarto z powodu braku woli porozumienia w zarządzie spółki.
Mówił też, że polskie koleje są trawione przez liczne patologie. Szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych wyraził oburzenie, że maszyniście pociągu, który wykoleił się w miejscowości Baby, postawiono zarzuty. Zdaniem Leszka Miętka, maszynista nie ponosił winy za tę tragedię i miał prawo jechać z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Według prokuratury, maszynista przekroczył prędkość dozwoloną na tym odcinku torów, czyli 40 kilometrów na godzinę.
Szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych zapowiedział, że na znak protestu przeciwko takiemu traktowaniu maszynisty jutro o godzinie 12 maszyniści wszystkich lokomotyw w Polsce uruchomią syreny.