Minister obrony Franz-Josef Jung i burmistrz Berlina Klaus Wowereit złożyli kwiaty na jednym z cmentarzy w stolicy Niemiec. Obaj podkreślili, że wydarzenia sprzed 55 lat przypominają o tym, że trzeba stale angażować się na rzecz wolności i demokracji.
17 czerwca 1953 roku wezwane przez władze NRD wojska radzieckie krwawo rozprawiły się z demonstrantami w kilkuset miastach wschodnich Niemiec. Zginęło wówczas ponad sto osób a tysiąc 600 aresztowano.
Dzień wcześniej enerdowscy robotnicy zorganizowali w Berlinie wielotysięczną manifestację przeciwko decyzjom rządu, który podniósł normy wydajności pracy i ceny żywności. Spontanicznie zaczęli też gromadzić się w innych miastach NRD. Ich wiece przerodziły się w manifestacje na rzecz wolności i demokracji.