Wystąpienie na forum konferencji Ahmadineżad wykorzystał do serii ataków, między innymi na Organizację Narodów Zjednoczonych i na przeciwników irańskiego programu nuklearnego. Według prezydenta Iranu ONZ, a szczególnie jej Rada Bezpieczeństwa, kontrolowana jest przez kraje, które dbają wyłącznie o własne interesy, a decyzje swe podejmują za, jak się wyraził, "diabelskim podszeptem".
Ahmadineżad stanął w obronie energii nuklearnej, mówiąc, że jest tania i czysta. Skrytykował też "sztuczną dewaluację" dolara, która służy, jego zdaniem, finansowaniu "wojen i okupacji".
W Rzymie odbyły się dwie manifestacje przeciwko obecności prezydenta Iranu. Na Placu Hiszpańskim protestowali irańscy dysydenci, a na terenie dawnego getta członkowie gminy żydowskiej, którzy wcześniej rozrzucili z Koloseum kilkadziesiąt tysięcy ulotek.
Zaraz po przylocie do Rzymu Ahmadineżad oświadczył, że ludziom "podobają się" jego ataki na Izrael i że "narody europejskie zaznały wielu szkód ze strony syjonistów". Zaprzeczył też, jakoby starał się o spotkanie z papieżem.