Rozmawiając z prasą po spotkaniu z Condoleezzą Rice, Nicolas Sarkozy nie wyjaśnił dokładnie, jakie dokumenty zawiezie ona do Gruzji. Francuski prezydent dodał tylko, że jeśli jutro prezydent Saakaszwili te dokumenty podpisze, będzie mogło się rozpocząć wycofywanie wojsk rosyjskich. Prezydent Francji nie mówił o ewentualnym zaakceptowaniu dokumentów przez Rosję.
Z wypowiedzi tej można wywnioskować, że wspólna amerykańsko-europejska presja będzie teraz wywierana głównie na Gruzję, i że wspomniane przez Sarkozy'ego dokumenty mogą zawierać dodatkowe gruzińskie ustępstwa.
Po spotkaniu z prezydentem Sarkozym, Condoleezza Rice w zdecydowany sposób potwierdziła poparcie Stanów Zjednoczonych dla integralności terytorialnej Gruzji.
Po rozmowie z prezydentem Francji, pani Rice odleciała wraz z Bernardem Kouchnerem do Paryża. Stamtąd odleci do stolicy Gruzji.