Prezes rzeszowskiego Towarzystwa Aleksander Zacios wyjaśnia, że wielu bezdomnych nie chce korzystać pomocy, bo nie potrafi poddać się panującemu w placówce rygorowi - a zwłaszcza powstrzymać się od picia alkoholu.
W największym na Podkarpaciu rzeszowskim schronisku dla bezdomnych mężczyzn przy ulicy Styki nocuje obecnie ponad 80 osób. Jest jeszcze 40 wolnych miejsc. Wolne łóżka są również w schronisku dla kobiet w podrzeszowskiej Racławówce.