Arcybiskup Stanisław Wielgus zamierza wystąpić z wnioskiem o autolustrację, po objęciu funkcji metropolity warszawskiego. Arcybiskup powiedział o tym w sobotę w "Kurierze" w TVP3.
Ingres ma nastąpić 7 stycznia 2007 r.
"Podtrzymuję to, że nie byłem świadomym współpracownikiem Służb Bezpieczeństwa. Nigdy nic nie podpisałem, nigdy nie złożyłem żadnego raportu pisemnego" - powiedział abp Wielgus.
"Przy różnych okazjach, paszportowych czy innych, oczywiście były spotkania z odpowiednimi ludźmi. Tak samo - nie kryłem tego i mówiłem o tym - spotkania ze służbami wywiadu, które chciały ode mnie uzyskać jakieś działania przy moich wyjazdach za granicę. Ale nigdy nie podjąłem żadnych kroków, które by satysfakcjonowały te starania" - dodał.
Z ustaleń Komisji Historycznej Episkopatu wynika, że może ona zająć się zgromadzonymi w IPN materiałami nt. biskupa tylko na jego wniosek, bądź na prośbę Konferencji Episkopatu Polski. W piątek doradca prezesa IPN Antoni Dudek ujawnił, że w Instytucie są materiały dotyczące duchownego. 2 stycznia do IPN ma udać się Komisja. Nie wiadomo, czy zajmie się tymi materiałami.
W ubiegłą środę "Gazeta Polska" napisała, że abp Wielgus współpracował ze służbami specjalnymi PRL przez ponad 20 lat: od końca lat 60. do stycznia 1990 r. Publikacji nie towarzyszyły żadne dokumenty. Abp Wielgus stanowczo temu zaprzeczył. W czwartek ukazał się komunikat Stolicy Apostolskiej mówiący o pełnym poparciu abpa Stanisława Wielgusa. Pełnego poparcia arcybiskupowi Wielgusowi udzielili także Senat Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Prezydium Konferencji Episkopatu Polski; solidarność z nim wyrazili biskupi i kapłani diecezji warszawskiej i warszawsko- praskiej.(PAP)
gdy/ woj/