Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Wicepremier: ludność nie odczuje podwyżki cen gazu

0
Podziel się:

Białoruski wicepremier Uładzimir Siamaszka
zapewnił we wtorek, że indywidualni konsumenci nie odczują skutków
podwyżki cen gazu kupowanego w Rosji, gdyż jej koszt zostanie
przerzucony na zakłady przemysłowe.

Białoruski wicepremier Uładzimir Siamaszka zapewnił we wtorek, że indywidualni konsumenci nie odczują skutków podwyżki cen gazu kupowanego w Rosji, gdyż jej koszt zostanie przerzucony na zakłady przemysłowe.

"Ludność nie będzie miała żadnego szoku" cenowego - obiecał na konferencji prasowej. Jego zdaniem wzrost cen za usługi komunalne nie przekroczy 5-6 dolarów w ciągu roku.

Według nowej umowy gazowej z Rosją na 2007 rok, Białoruś będzie płacić rosyjskiemu dostawcy 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu ziemnego, podczas gdy dotąd płaciła 46,68 dolara.

Siamaszka poinformował, że cena dla zakładów będących końcowym odbiorcą gazu podniesie się z 74,5 do 150-153 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W rezultacie cena energii elektrycznej skoczy o 54 proc., a energii cieplnej - o 55 proc.

"To ciężka próba dla naszego przemysłu, dla realnego sektora naszej gospodarki, przede wszystkim dla energetyków" - przyznał wicepremier. Zaznaczył przy tym, że nikt jednak "nie odwoływał realizacji wyznaczonego tempa wzrostu ekonomicznego".

Przyznał, że rząd przygotował pewną taktykę na wypadek podwyżki cen nośników energii. Zapowiedział, że energochłonne zakłady, takie jak Grodno Azot, będą kupować gaz po specjalnych cenach.

Obiecał, że zostaną zrealizowane wszystkie programy gospodarcze i socjalne planowane na 2007 rok.

Niezależni ekonomiści oceniają, że przeciętny Białorusin z pewnością odczuje podwyżkę kosztów energii.

"Czeka nas nieuchronnie podwyżka cen usług komunalnych i transportu, znacznie podrożeje paliwo, być może nastąpi redukcja finansowania programów inwestycyjnych" - powiedział Radiu Swoboda Jarosław Romanczuk z Centrum Analitycznego Strategia. Dodał, że widzi też zagrożenie dla stabilności systemu finansowego i bankowego.

Zdaniem komentatorów podwyżka cen gazu i obłożenie przez Rosję cłem ropy eksportowanej na Białoruś obnaży białoruski "cud gospodarczy", dowodząc, że opierał się on na wsparciu ze strony Moskwy.

W 2005 roku na Białorusi wzrost gospodarczy sięgnął 9,2 proc., a wzrost produkcji przemysłowej - 10,4 proc. w stosunku do poprzedniego roku. (PAP)

kar/ mc/ 1866,int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)