(nowe szczegóły zamachu)
4.9.Bagdad (PAP/Reuters) - Dwaj brytyjscy żołnierze zginęli, a trzeci został ciężko ranny w poniedziałek w wybuchu przydrożnej pułapki minowej w rejonie Basry w południowym Iraku - podały brytyjskie władze wojskowe.
Celem zamachu był opancerzony samochód, eskortujący ekipę, która udziela pomocy technicznej Irakijczykom. Spośród czterech znajdujących się w pojeździe żołnierzy dwaj zginęli, trzeci odniósł ciężkie obrażenia, a czwarty lekkie - poinformował wojskowy rzecznik, major Charlie Burbridge. Według niego zamachu dokonano niedaleko miejscowości al-Dajr, 15 kilometrów na północ od Basry.
Jak poinformował przybyły na miejsce ataku reporter Reutera, wybuch zrzucił pojazd z jezdni, zrywając dach i miażdżąc przód wozu. Zabitych i rannych ewakuował śmigłowiec Sea King brytyjskiej marynarki wojennej, miejsce incydentu obstawili żołnierze duńscy.
Brytyjskie ministerstwo obrony podało wcześniej, że po wybuchu pułapki minowej żołnierzy ostrzelano z broni ręcznej, ale Burbridge zdementował te doniesienia. Jego zdaniem wspomniana strzelanina była związana z innym incydentem.
Poniedziałkowy zamach zwiększył do 117 łączną liczbę brytyjskich żołnierzy poległych w kampanii irackiej od jej rozpoczęcia w marcu 2003 roku.
Położona 550 kilometrów na południe od Bagdadu Basra jest drugim co do wielkości miastem Iraku i głównym ośrodkiem brytyjskiej wojskowej strefy odpowiedzialności w południowym Iraku. Do niedawna ten zdominowany przez szyitów region był znacznie spokojniejszy niż sunnickie centrum kraju, ale w ostatnich miesiącach w Basrze i okolicach wyraźnie nasiliły się akty przemocy. (PAP)
dmi/ mc/
4373