Wojska USA zabiły w sobotę w Iraku siedmiu bojowników islamskich i zatrzymały co najmniej 24 w serii obław na terenie kraju - poinformowało dowództwo sił amerykańskich.
W pierwszej obławie, zabito siedem osób i zatrzymano dwanaście, w tym jednego, prawdopodobnie posiadającego informacje na temat miejsca pobytu dowódców Al-Kaidy w Iraku. Obława miała miejsce w Musajibie, 60 km na południe od Bagdadu. W kryjówce znaleziono m.in. broń.
Amerykańscy żołnierze zatrzymali również siedmiu innych rebeliantów na północ od irackiej stolicy. Jeden z podejrzanych oskarżony jest o przygotowywanie, finansowanie i wydawanie rozkazów przeprowadzenia ataków terrorystycznych na wschód od Baladu. Miasto Balad leży 80 km na północ od Bagdadu; na jego przedmieściach znajduje się wielka amerykańska baza lotnicza i zaopatrzeniowa.
Z kolei w Mosulu, na północy Iraku, zatrzymano prawdopodobnie członka sieci medialnej Al-Kaidy w Iraku wraz z czterema innymi bojownikami. "Podejrzany próbował wznowić działalność sieci po tym, jak wcześniejsze operacje koalicji rozbiły zdolności medialne Al-Kaidy w Iraku" - oświadczyło dowództwo wojsk USA. (PAP)
cyk/ ap/
2190