Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji spotkała się w czwartek z przedstawicielami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która monitoruje wybory parlamentarne w Polsce. OBWE zapoznała się m.in. z danymi na temat czasu antenowego, który media poświęcają poszczególnym partiom oraz skargami komitetów wyborczych na brak równego dostępu do mediów.
"Było to wcześniej zaplanowane spotkanie, zainicjowane przez OBWE" - powiedział w czwartek PAP przewodniczący posiedzeń KRRiT Witold Kołodziejski.
Wysłannicy OBWE przysłuchiwali się m.in. omawianiu przez KRRiT wyników monitoringów dotyczących udziału w audycjach emitowanych w mediach poszczególnych komitetów wyborczych oraz przedstawicieli władz państwowych.
"Omawialiśmy nie tylko monitoringi sporządzone przez media publiczne, ale też monitoringi sporządzone przez KRRiT. Badane były m.in. programy publicystyczne i informacyjne w TVP1, TVP2 i TVP Info, przez dwa dni badane były też audycje w TVN24. Chcieliśmy mieć dane porównawcze" - powiedział Kołodziejski.
"W TVN24 proporcje były takie, że na pierwszym miejscu (najwięcej poświęconego czasu) był PiS, potem Platforma i LiD. Z kolei w tym tygodniu w telewizji publicznej najwięcej czasu miała Platforma, później PiS" - dodał.
Kołodziejski zaznaczył, że KRRiT nie przyjęła na razie żadnego stanowiska w sprawie omawianych monitoringów. "Wszystkie te wyniki zostaną opracowane razem i znajdą się w raporcie końcowym po wyborach" - powiedział.
Kserokopie omawianych monitoringów oraz skarg złożonych m.in. przez poszczególne komitety wyborcze w związku z przebiegiem kampanii zostały przekazane przedstawicielom OBWE - poinformowała Krajowa Rada w przesłanym PAP komunikacie.
Według Kołodziejskiego grupa obserwatorów OBWE, która spotkała się z KRRiT spotka się też w czwartek z przedstawicielami TVP. Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się potwierdzić tej informacji w TVP.
Przedwyborcza misja OBWE w Polsce rozpoczęła działalność 9 października. W skład misji wchodzi 11 międzynarodowych ekspertów Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE. Obserwatorzy zajmują się m.in. monitorowaniem mediów, a wnioski z tej obserwacji umieszczą w końcowym raporcie, który ma być opublikowany 6-8 tygodni po wyborach.
Zanim jeszcze zapadła decyzja o misji OBWE w Polsce niektórzy przedstawiciele TVP i KRRiT alarmowali obserwatorów o nieprawidłowościach, do których - ich zdaniem - dochodzi w polskich mediach. Z przedstawicielami OBWE spotkał się m.in. członek zarządu TVP Piotr Farfał, który zarzucał TVP faworyzowanie PiS w swoich przekazach.
Spotkania te znalazły odzwierciedlenie w raporcie z tzw. misji oceny potrzeb OBWE. W konkluzjach raportu napisano m.in.: "Zatroskanie zgłaszane przez rozmówców, jeśli chodzi o aspekty środowiska przedwyborczego, szczególnie, jeśli chodzi o przekaz medialny w kampanii wyborczej, mogłyby uzasadniać bardziej pogłębioną analizę".
Krajowa Rada nie zajęła się w czwartek wyborem przewodniczącego. Jak powiedział Kołodziejski "w tej chwili w ostatnim etapie kampanii wyborczej nie było sensu w ogóle tego tematu podejmować". (PAP)
js/ pz/ mag/