*W koszalińskiej Prokuraturze Okręgowej rozpoczęło się w niedzielę rano przesłuchanie Andrzeja Leppera. Przed wejściem na przesłuchanie Lepper powiedział, że jest gotów na konfrontację z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro, ale w obecności mediów. *
PAP dowiedział się nieoficjalnie, że min. Ziobro udaje się do koszalińskiej prokuratury na konfrontację z Lepperem.
Towarzyszący Lepperowi szef pomorskiej Samoobrony pos. Jan Łączny powiedział, że prokurator z Warszawy poprosił go o wyjście z budynku prokuratury, bo chce przesłuchać Leppera "w cztery oczy". Czekający przed budynkiem prokuratury działacze Samoobrony rozwinęli dwie biało-czerwone flagi. Mają też ze sobą widoczne loga partii i pozują z nimi do zdjęć.
Wcześniej Lepper skomentował z dezaprobatą próbę przesłuchania go przez przedstawiciela warszawskiej Prokuratury Okręgowej w sobotę wieczorem. "To, co się stało wczoraj, to powrót do najgorszych czasów stalinizmu i metod ubeckich" - mówił dziennikarzom lider Samoobrony.
W sobotę prokurator przybył do posiadłości Leppera w Zielnowie (Zachodniopomorskie) po godz. 21., aby odebrać zeznania szefa Samoobrony na temat przecieku dotyczącego akcji przygotowywanej przez CBA w ministerstwie rolnictwa. Lepper odmówił jednak składania wyjaśnień o tak później porze.
Zdaniem Leppera prokurator z Warszawy przyjechał dużo wcześniej, czekał w Koszalinie na śledczych ze Szczecina, żeby wybrać "czas najgorszy". "Człowiek zmęczony, po operacji, po szpitalu, 21:30, będzie się spieszył, zeznania składał szybko, może go na czymś tam złapiemy". (PAP)
sibi/ bpi/ je/ mhr/