Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lisek: uznanie Kosowa - dobra decyzja, w dobrym czasie

0
Podziel się:

Zdaniem szefa sejmowej Komisji Spraw
Zagranicznych Krzysztofa Liska (PO), uznanie przez rząd
niepodległości Kosowa to dobra decyzja, podjęta w dobrym czasie.

Zdaniem szefa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztofa Liska (PO), uznanie przez rząd niepodległości Kosowa to dobra decyzja, podjęta w dobrym czasie.

Według Liska, Polska zrobiła dobrze, podejmując decyzję o uznaniu niepodległości Kosowa, "w głównym nurcie europejskim, po największych krajach UE". Jak ocenił, "dobrze się stało, że premier Donald Tusk skonsultował tę decyzję z prezydentem Lechem Kaczyńskim".

Kosowo ogłosiło niepodległość 17 lutego. Belgrad uznał deklarację niepodległości Kosowa za bezprawną i nadal uważa je za swoją prowincję. Niepodległość Kosowa uznało już 10 krajów UE (w tym Niemcy, Francja i Wielka Brytania), a sześć kolejnych wszczęło procedurę uznaniową.

Przewodniczący sejmowej Komisji spraw Zagranicznych, odpierał w rozmowie z PAP zarzuty wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego (LiD), jakoby przed podjęciem decyzji przez polski rząd, zabrakło kontaktów z Serbią.

"Dość jasno premier Tusk, wicepremier Waldemar Pawlak i szef MSZ Radosław Sikorski wypowiedzieli się, że powinniśmy pewne ruchy w kierunku Serbii zrobić, pewne sygnały wysłać, że jednak trzeba stworzyć tę europejską perspektywę dla Serbii i nie pozostawiać jej samej sobie z jej kłopotami" - powiedział Lisek.

Sikorski powiedział we wtorek, że rząd nie podjął decyzji w sprawie wysłania politycznej misji do Serbii. Podkreślił jednak, że misja taka to dobry pomysł i jest gotowość do jej wysłania.

Lisek pytany, czy po przyjęciu przez większość państw europejskich niepodległości Kosowa nie ma groźby nasilenia się ruchów separatystycznych lub podżegania ich przez Rosję odparł, że "nie wybiegałby tak daleko".

Jego zdaniem, należy pamiętać, że sytuacja Kosowa była absolutnie specjalna. Lisek przypomniał, że Kosowo od dłuższego czasu nie było pod rządami Serbii, tylko pod protektoratem międzynarodowym - i jak zaznaczył - przez długi czas jeszcze tak zostanie.

"Mimo uznania niepodległości Kosowa siły NATO i UE będą musiały opiekować się tym regionem. To jest oczywiste" - stwierdził. (PAP)

lug/ mok/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)