Pięciu funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei (SOK) zatrzymała policja w Chełmie (Lubelskie). Są podejrzewani o przyjęcie łapówki od dwóch Ukrainek w zamian za umożliwienie im przemycenia papierosów. SOK-iści mieli też handlować papierosami pochodzącymi z przemytu.
Według ustaleń policji, do korupcji doszło w poniedziałek w pociągu relacji Kijów-Berlin, na trasie między Dorohuskiem a Chełmem. "W zamian za odstąpienie od zatrzymania przemycanych papierosów sokiści przyjęli od dwóch obywatelek Ukrainy 20 zł oraz 40 paczek papierosów" - poinformował w czwartek rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Ponadto policja podejrzewa SOK-istów o przywłaszczenie 600 paczek papierosów różnych marek wyrzuconych przez przemytników z pociągu relacji Kijów -Berlin. Mężczyźni znaleźli je w miejscowości Ignatów (niedaleko Chełma). "Sprzedali je za 1200 zł i podzielili między siebie te pieniądze" - dodał Wójtowicz.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chełmie. Funkcjonariuszom grozi do 10 lat więzienia. (PAP)
ren/ malk/ mag/