Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: Umorzono śledztwo ws. rzekomego molestowania i pornografii w szkole

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa w Słupsku (Pomorskie)
umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego molestowania seksualnego i
prezentowania nieletnim treści pornograficznych przez nauczycieli
gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej (Pomorskie) - poinformował we
wtorek PAP prokurator Paweł Wnuk.

Prokuratura Rejonowa w Słupsku (Pomorskie) umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego molestowania seksualnego i prezentowania nieletnim treści pornograficznych przez nauczycieli gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej (Pomorskie) - poinformował we wtorek PAP prokurator Paweł Wnuk.

Śledztwo wszczęto w styczniu z zawiadomienia policjanta z tzw. trójki giertychowskiej, która wizytowała gimnazjum. W przekazanej prokuraturze służbowej notatce policjant napisał, że według uczniów niektóre zachowania nauczycielki chemii mogą nosić znamiona molestowania seksualnego, natomiast historyk miał na lekcjach oglądać na laptopie pornograficzne filmy.

Prokurator Wnuk powiedział PAP, że zebrany w toku śledztwa materiał nie potwierdził żadnego z tych zarzutów.

"W przypadku nauczycielki doszło do nadinterpretacji pocałowania przez nią w policzek obchodzącej imienny uczennicy w czasie, gdy częstowała cukierkami resztę klasy. W przypadku nauczyciela biegli wykluczyli, by przechowywał on w laptopie treści pornograficzne, zaś przesłuchiwani przez sąd uczniowie nie potwierdzili, by wykładowcy pokazywał im takie materiały. Zeznali jedynie, że po szkole krążyły plotki na ten temat. Również na plotkach o preferencjach seksualnych nauczycielki zbudowano opowieść o rzekomym molestowaniu przez nią uczennic" - wyjaśnił Paweł Wnuk.

Prokurator dodał, że w toku śledztwa ustalono, iż informacje o nieobyczajnym zachowaniu obojga nauczycieli przekazali trójce uczniowie, którzy mieli problemy z chemią i historią.

Mimo takich ustaleń śledczych dyrektor gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej nie zamierza wyciągać wobec tych uczniów żadnych konsekwencji. "Od stycznia razem z psychologami intensywnie pracujemy nad poprawieniem mocno zachwianych relacji między uczniami a nauczycielami. Karanie uczniów za to, co powiedzieli trójce, w takiej sytuacji absolutnie nie służyłoby temu procesowi" - powiedział we wtorek PAP dyrektor Sławomir Miluski.

Zaraz po ujawnieniu sprawy przez media szkoła została objęta specjalnym programem pomocy psychologicznej. Jak wyjaśnił PAP dyrektor Miluski, chodzi w nim głównie o to, by uczniowie zaczęli zdawać sobie sprawę z wagi opinii wygłaszanych na temat innych osób. "Psychologowie próbują uświadomić im, że ich słowa mogą zdziałać zarówno wiele dobrego, jak i wiele złego" - dodał Miluski.

Psychologicznymi warsztatami z zakresu rozwiązania konfliktów i komunikacji objęto również nauczycieli gimnazjum oraz rodziców uczących się w tej szkole dzieci. Program ma trwać do końca roku szkolnego. "Ta sytuacja (posądzenie o molestowanie i prezentowanie pornografii - PAP) wykopała głębokie doły, które jeszcze długo będziemy zasypywać. Nauczycieli boją się dzisiaj uczniów, a uczniowie skarżą się, że przystępni dotychczas pedagodzy stali się bardzo oschli" - stwierdził Sławomir Miluski.

Po rzuconych przez uczniów oskarżeniach nauczycielka chemii przez kilka miesięcy była na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji. Historyk przez jakiś czas pracował, ale silny stres doprowadził u niego do stanu przedzawałowego. Oboje wrócili już do pracy.

"Mam nadzieję, że dzięki pomocy psychologów szybko wrócą do równowagi i zaczną normalnie uczyć. Na razie nie mam sygnałów, by po powrocie do pracy spotkały ich jakieś nieprzyjemności" - powiedział PAP dyrektor Miluski.(PAP)

sibi/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)