Przegląd wiadomości ze spółek, poniedziałek 12 października, godz. 20
CENTRUM KLIMA
Centrum Klima chce pozyskać z emisji do 3 mln akcji serii C 40,2 mln zł. Pozyskane środki mają zostać przeznaczone głównie na budowę nowego zakładu magazynowo - produkcyjnego - poinformowali przedstawiciele Centrum Klima na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Zapisy na akcje będą prowadzone od 20 do 22 października. Oferującym akcje jest DI BRE Banku.
ELEKTROWNIA POŁANIEC
Elektrownia Połaniec z grupy GDF Suez Energia Polska zgłosiła chęć uczestnictwa w badaniu dokumentów Enei, które wcześniej spółka udostępniła RWE - podała Enea w komunikacie.
W komunikacie podano, że Elektrownia Połaniec zgłosiła akces uczestnictwa kilkunastu specjalistów, którzy od wtorku 13 października będą dokonywać przeglądu dokumentów Enei.
We wrześniu w Enei trwał proces due diligence przeprowadzany przez RWE AG, który jako jedyny koncern energetyczny przystąpił do badania aktywów spółki w celu złożenia oferty na zakup oferowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa akcji prywatyzowanej Enei.
Pod koniec września Enea poinformowała, że akcjonariusze, którzy chcieliby dokonać przeglądu i analizy dokumentów, które analizował RWE, mogą to zrobić pomiędzy 5 a 23 października.
LOTOS
Ponad 400 ton emulsji parafinowych sprzedaje miesięcznie w tym roku spółka Lotos Parafiny, należąca do Grupy Lotos. W całym ubiegłym roku firma sprzedała ich kilkaset ton. Emulsje trafiają do przedsiębiorstw z branży drzewnej - poinformował w poniedziałek rzecznik Grupy Lotos Marcin Zachowicz.
Zachowicz dodał, że jeszcze kilka lat temu krajowy rynek emulsji parafinowych szacowany był na około 20 tysięcy ton. Od tego czasu, głownie poprzez zmiany technologiczne w przemyśle zapotrzebowanie na emulsje naftowe zmniejszyło się i wynosi około 15 tys. ton.
Emulsje parafinowe stosowane są w przemyśle drzewnym.
Lotos Parafiny powstała w 2005 roku. Jest jednym z największych w Europie producentów i dystrybutorów parafin. Posiada dwa zakłady produkcyjne w Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach.
LOTOS KOLEJ
Operator kolejowy Lotos Kolej kupi od producenta taboru kolejowego Bombardier Transportation sześć lokomotyw spalinowo-elektrycznych - poinformował w poniedziałek Bombardier. Wartość kontraktu szacowana jest na ok. 18,6 mln euro.
Według umowy Bombardier zacznie dostarczać lokomotywy w połowie 2011 roku. Części lokomotyw będą wyprodukowane w zakładach Bombardiera w Siegen (Niemcy) i we Wrocławiu, a składane w Kassel.
Lotos Kolej będzie wykorzystywać nowe lokomotywy do obsługi ruchu towarowego w Polsce. Podpisane porozumienie obejmuje opcję na dostawę dodatkowych czterech lokomotyw.
Bombardier Transportation zajmuje się produkcją i serwisem taboru oraz wyposażenia kolejowego. W czterech zakładach w Polsce zatrudnia ok. 1,4 tys. pracowników. Lotos Kolej należy do grupy kapitałowej Lotos. Jest jednym z największych prywatnych przewoźników kolejowych w kraju. Jego działalność koncentruje się na kolejowej obsłudze spółek grupy.
PKN ORLEN
PKN Orlen przewiduje, że dzięki prowadzonym obecnie inwestycjom ma realne szanse na osiągniecie znaczącej pozycji regionalnej i europejskiej na rynku dwóch kluczowych produktów petrochemicznych: poliolefiny i kwas tereftalowy - poinformowało w poniedziałek PAP biuro prasowe płockiego koncernu, przedstawiając kierunki rozwoju segmentu petrochemicznego.
Jak podał PKN Orlen, priorytetami spółki do 2010 r. są m.in.: dokończenie budowy instalacji paraksylenu (PX) i kwasu tereftalowego (PTA), zatrudnienie pracowników do uruchomienia i prowadzenia produkcji oraz działu sprzedaży PTA, budowy organizacji sprzedażowej.
Zakończenie budowy kompleksu PX przewidziane jest na kwiecień 2010 r., a rozruch technologiczny w połowie 2010 r. Rozpoczęcie produkcji przewidziano na trzeci kwartał 2010 r. Zdolności produkcyjne PX wyniosą 50 ton na godzinę, czyli w skali roku 400 tys. ton. Całość produkcji będzie zużywana jako surowiec do produkcji PTA.
Zakończenie budowy kompleksu PTA planowane jest na czerwiec 2010 r., a rozruch mechaniczny w okresie wakacyjnym. Wprowadzenie paraksylenu do instalacji PTA, rozruch technologiczny, postój technologiczny spółka planuje na przełomie września i października 2010 r. Uruchomienie produkcji na rynek nastąpić ma w IV kwartale 2010 r. Zdolność produkcyjna instalacji PTA wyniesie 75 ton na godzinę, tj. w skali roku 600 tys. ton.
"Obecnie wiele koncernów naftowych na świecie skupia się na uzyskaniu bezpośrednich synergii między rafinacją a petrochemią. W PKN Orlen filary tego typu synergii to w dużej mierze wykorzystanie istniejącego potencjału zastosowania półproduktów przerobu ropy jako wsadu do produkcji olefin, optymalne wykorzystanie w petrochemii frakcji do produkcji paliw w warunkach zmiennego popytu oraz stworzenie możliwości korzystniejszego zagospodarowania niskowartościowych produktów rafineryjnych" - podkreślono w komunikacie spółki.
Eksperci płockiego koncernu prognozują, że w wyniku większego popytu na politereftalan etylenu (PET) w regionie, rynek PX i PTA w krajach gdzie działa grupa kapitałowa spółki - Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, Czechy i Polska - będzie rósł pomimo notowanego obecnie niskiego poziomu zużycia.
PKN Orlen przeprowadził negocjacje na platformie internetowej na dostawy estrów metylowych kwasów tłuszczowych, czyli biokomponentu paliw. Wzięło w nich udział 22 potencjalnych dostawców. Po wyłonieniu podmiotów do dalszych szczegółowych rozmów, procedura negocjacyjna będzie kontynuowana.
Jak poinformowało w poniedziałek biuro prasowe płockiego koncernu, negocjacje w formie aukcji internetowej to jeden z etapów postępowania przetargowego, by wyłonić tzw. "krótką listę" dostawców, z którymi następnie będą prowadzone bezpośrednie rozmowy.
PKN Orlen zastrzegł, iż zaoferowane podczas aukcji ilości estrów metylowych znacznie przewyższają zapotrzebowanie spółki na ten biokomponent. Nie podał jednak, czy już i ile podmiotów wybrano do kontynuowania szczegółowych negocjacji.
Koordynator biura prasowego płockiego koncernu Beata Karpińska powiedziała PAP, że oferty złożone w procedurze są ważne do końca roku. Pytana o termin rozstrzygnięcia przetargu, dodała, iż jest on uzależniony od przebiegu dalszych negocjacji. "Na obecnym etapie nie zastrzegamy ostatecznego terminu, gdyż wszystko zależy od przebiegu indywidualnych dalszych rozmów z wybranymi, potencjalnymi dostawcami" - oświadczyła Karpińska.
Estry metylowe kwasów tłuszczowych są jednym z najbardziej rozpowszechnionych biokomponentów paliw na świecie i mogą być otrzymywane z olejów pochodzących z różnych gatunków roślin oraz z tłuszczów zwierzęcych. PKP CARGO Właściwie nie ma możliwości, żebyśmy osiągnęli w tym roku zysk netto, ale naszym celem było raczej przeprowadzenie trudnej i zbyt długo odwlekanej restrukturyzacji przedsiębiorstwa - powiedział w poniedziałek prezes PKP Cargo Wojciech Balczun. Dodał, że choć sytuacja spółki jest trudna, to jednak się ustabilizowała.
Jak powiedział Balczun, przewozy spółki systematycznie rosną od kwietnia br., jednak porównując osiem miesięcy 2009 r. do analogicznego okresu ubiegłego roku są mniejsze o prawie jedną trzecią. Rezultatem spadku przewozów są mniejsze o ok. 29 proc. przychody przewozowe spółki. Spadły też dochody ze sprzedaży usług trakcyjnych. Jednocześnie - jak powiedział prezes - od czerwca br. spółka wypracowuje zysk ze sprzedaży towarów i materiałów, jednak niemal 150 mln zł straty ze sprzedaży w pierwszych miesiącach roku nie pozwala na zbilansowanie wyniku.
Balczun dodał, że na tegoroczny wynik netto spółki wpłynie też koszt trwającej w przedsiębiorstwie restrukturyzacji zatrudnienia, który oszacował na ponad 200 mln zł. W sumie po ośmiu miesiącach br. PKP Cargo miało 485 mln zł straty netto przy ok. 2,6 mld zł przychodów ze sprzedaży.
"Głównym celem na ten rok była restrukturyzacja spółki, która dałaby jej solidne podstawy do działalności na przyszłe lata. Te zmiany są bardzo trudne. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie kolejnych fal kryzysu" - powiedział.
Dodał, że w ramach restrukturyzacji przedsiębiorstwa, która trwa od początku roku, spółka rezygnuje z napraw taboru w firmach zewnętrznych i będzie to robić głównie we własnym zakresie. Zostanie też przebudowana strategia handlowa PKP Cargo, co oznacza odejście od obecnie obowiązujących taryf na rzecz ofert kalkulowanych indywidualnie dla klienta.
PZU
PZU po ugodzie między akcjonariuszami nie zmienia strategii. Spółka liczy na wzrost składki, a od 2011 roku chce zatrzymać spadek udziałów w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych - poinformował PAP Andrzej Klesyk, prezes PZU.
"W kolejnych latach zakładamy wzrost składki. Na pewno nominalnie szybciej będzie rósł przypis składki z ubezpieczeń grupowych, co widzimy obecnie. Jeśli chodzi o ubezpieczenia indywidualne to też mamy wzrost, tylko pytanie, czy to wzrost na miarę naszych ambicji" - powiedział Klesyk.
"Największą naszą bolączką jest utrata udziałów rynku w ubezpieczeniach komunikacyjnych. W naszej strategii mówimy, że w 2011 roku zastopujemy spadek udziałów w rynku i od tego roku zaczniemy rosnąć co najmniej tak szybko, jak rynek" - dodał.
Prezes poinformował, że PZU nie zamierza zmieniać strategii.
"Strategia, nawet po wypłacie dywidendy, jest możliwa do zrealizowania. Jeśli nie będziemy mieć bardzo dużej akwizycji to nie potrzebujemy dodatkowego kapitału do jej realizacji. Uważam, że strategia jest bardzo dobra i powinniśmy kontynuować jej wdrażanie" - powiedział Klesyk.
Klesyk poinformował, że PZU przygotowuje projekt dotyczący docelowego modelu funkcjonowania placówek w grupie.
"Każda nowa placówka jest już wspólna placówką, oferującą pełen zakres produktów grupy PZU" - powiedział Klesyk.
"Myślę, że potrzebujemy trzech lat, by być zadowolonym ze standardu obsługi w każdej placówce. Bardzo mocno będziemy inwestować w sprzedaż" - dodał.
PZU może w kolejnych latach przeznaczać na dywidendę 25-45 proc. rocznego zysku i utrzymywać ROE powyżej 30 proc. Około 4 mld zł zysku netto planowanych na 2009 r. przy dobrym wyniku inwestycyjnym i dzięki akwizycjom jest możliwy do utrzymania - poinformował PAP prezes PZU.
W ugodzie Skarb Państwa oraz Eureko uzgodnili, że przed debiutem PZU na giełdzie, spółka będzie przeznaczała na dywidendę 25-45 proc. rocznego zysku netto.
"Taki poziom dywidendy jest jak najbardziej do utrzymania w przyszłości. Spółka generuje bardzo przyzwoity cash flow. Jedynie w przypadku większej akwizycji należałoby się zastanowić, czy wypłacać taką dywidendę" - powiedział PAP Andrzej Klesyk.
"Inwestorzy, którzy patrzą na potencjalne zyski, chcą wiedzieć, czy spółka będzie wypłacała dywidendę. Decyzję w sprawie polityki dywidendy może określić na przykład majowe walne zgromadzenie akcjonariuszy" - dodał.
26 listopada PZU planuje wypłacić akcjonariuszom dywidendę. Do akcjonariuszy, w tym do Skarbu Państwa i holenderskiego Eureko, ma trafić łącznie 12,75 mld zł dywidendy, z czego 12 mld zł to dywidenda za rok 2008 i za lata poprzednie, a 750 mln zł to zaliczka na poczet dywidendy z zysku netto za 2009 rok.
"Reszta dywidendy za 2009 rok, jeśli akcjonariusze podejmą taką decyzję, będzie wypłacana na przełomie 2009 i 2010 roku" - powiedział Klesyk.
Obecnie ROE grupy PZU jest lekko poniżej 20 proc., jednak po wypłaceniu dywidendy będzie powyżej 30 proc.
"W przyszłości chcemy utrzymać dwucyfrowe ROE. Uważam, że przez najbliższe kilka lat możemy utrzymać ROE powyżej 30 proc., jednak wówczas trzeba aktywnie zarządzać kapitałem i zwrotem na tym kapitale" - powiedział Klesyk.
Zysk netto PZU za pierwszych siedem miesięcy 2009 roku wyniósł 2,7 mld zł. Prezes informował wcześniej, że tegoroczny wynik netto PZU może być rekordowy i wynieść 3,7-4 mld zł.
"Wypłata prawie 13 mld zł dywidendy będzie miała znaczący wpływ na nasz bilans i nasz rachunek wyników. Jeśli te 13 mld zł przynosiło tylko, załóżmy 6 proc., to daje 750 mln zł, które znikają z naszego rachunku wyników. Nie da się nagle zastąpić tych pieniędzy" - powiedział Klesyk.
"Utrzymanie zyskowności w kolejnych latach w okolicy 4 mld zł rocznie jest możliwe jeśli, po pierwsze, będzie ekspansja zagraniczna, a po drugie, gdy rynki finansowe pozwolą nam na zarabianie takich pieniędzy poprzez odpowiedni zwrot na aktywach" - dodał.(PAP)
mb/ asw/ szf/ seb/ jru/ her/ pad/
