Funkcjonariusze moskiewskiej milicji wzięli pod obserwację mieszkanie, w którym we wtorek zebrało się 17 działaczy opozycji przed zaplanowanym na ten dzień tzw. Marszem Niezgody, którego przeprowadzenia władze zabroniły.
Aktywiści powiedzieli, że ogłoszą strajk głodowy, dopóki milicja będzie im uniemożliwiała opuszczenie mieszkania.
Opozycjoniści z koalicji Inna Rosja, jednym z liderów której jest dawny mistrz szachowy Garri Kasparow, powiedzieli, że siedzący na schodach milicjanci próbują uniemożliwić im udanie się na manifestację.
Milicja zaprzecza mówiąc, że chce rozmawiać z aktywistami w związku ze znalezieniem wcześniej we wtorek jakiegoś ciała na podwórzu domu. Funkcjonariusze nie podali szczegółów na temat ciała.
"To wierutne kłamstwo" - powiedziała przez telefon Daria Dorochina, jedna z aktywistek opozycji.
Kilka godzin później powiedziała, że opozycjoniści zebrani w mieszkaniu, które znalazło się pod obserwacją milicji, rozpoczęli protest głodowy.
Opozycyjna koalicja Inna Rosja potwierdziła w niedzielę, że we wtorek, w przeddzień zaprzysiężenia Dmitrija Miedwiediewa, zorganizuje w Moskwie kolejny Marsz Niezgody.
O gotowości Innej Rosji do przeprowadzenia tej manifestacji poinformowała służba prasowa koalicji. Zaznaczyła, że opozycjoniści nie mają zgody władz stolicy na tę demonstrację. Podkreślono, że władze nie dotrzymały terminów odpowiedzi, jakie dyktuje prawo. (PAP)
mmp/ ro/ woj/ 4091 arch.
