Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rotfled: nowa polityka UE wobec Rosji jednym z priorytetów niemieckiej prezydencji

0
Podziel się:

Zdefiniowanie stosunków Unia Europejska-Rosja
i wspólna polityka bezpieczeństwa energetycznego to - zdaniem
byłego szefa MSZ Adama Rotfelda - najważniejsze zadania stojące
przed Niemcami w czasie ich przewodnictwa w UE.

Zdefiniowanie stosunków Unia Europejska-Rosja i wspólna polityka bezpieczeństwa energetycznego to - zdaniem byłego szefa MSZ Adama Rotfelda - najważniejsze zadania stojące przed Niemcami w czasie ich przewodnictwa w UE.

1 stycznia Niemcy obejmują po Finlandii półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

W rozmowie z PAP Rotfeld zwrócił uwagę, że Niemcy są dzisiaj innym państwem niż wtedy, gdy po raz ostatni przewodniczyły pracom UE (styczeń-czerwiec 1999 r.) i oczekiwania pod adresem tego kraju - jako największego, najpotężniejszego mocarstwa europejskiego - są inne.

"Niemcy chcą sformułować przede wszystkim nową politykę całej UE wobec Rosji. Uda się im to wtedy, gdy będą uwzględniać stanowisko innych państw, dla których sprawa Rosji jest najwyższym priorytetem, również Polski" - uważa były szef MSZ.

Negocjacji nowego porozumienia o partnerstwie UE-Rosja nie udało się rozpocząć w listopadzie na szczycie UE-Rosja w Helsinkach. Powodem było weto Polski, która żąda m.in. cofnięcia embarga na niektóre polskie produkty mięsne i roślinne, nałożonego rok temu przez Moskwę.

Nowe porozumienie z Rosją ma obejmować również politykę handlową i energetyczną, w niewystarczającym stopniu uwzględnione w obecnej, liczącej już 10 lat umowie o partnerstwie i współpracy (PCA).

Rotfeld wyraził nadzieję, że Niemcom uda się wypełnić to zadanie i podejmą negocjacje z Rosją. "Jeśli do tego nie dojdzie, ich prezydencja zakończy się niepowodzeniem. Mają szansę zrobić to, co nie udało się Finlandii" - ocenił.

Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, Niemcy powinny zmierzać do nakłonienia Rosji, by ratyfikowała Kartę Energetyczną.

Unia Europejska od dłuższego czasu wzywa Rosję do ratyfikowania tego podstawowego aktu dotyczącego rynku energii. Karta, którą w grudniu 1991 r. podpisało 46 państw, w tym Rosja i Polska, przewiduje m.in. utworzenie konkurencyjnego rynku paliw, energii i usług energetycznych, swobodny wzajemny dostęp do rynków energii państw-sygnatariuszy, dostęp do zasobów energetycznych i ich eksploatacji na zasadach handlowych bez jakiejkolwiek dyskryminacji.

W ocenie Rotfelda, Rosja odrzuca Kartę Energetyczną, gdyż dostrzega jedynie swój krótkowzroczny interes. "Rosji się wydaje, że niedopuszczenie inwestorów do rosyjskich złóż jest w jej interesie" - powiedział.

Tymczasem - jak podkreślił były szef MSZ - Moskwa potrzebuje dopływu inwestycji ze świata, bo ma przestarzałe instalacje i bez ich modernizacji Rosji grozi kryzys energetyczny.

Rotfeld przewiduje natomiast, że Niemcom nie uda się w najbliższym półroczu rozwiązać problemu Traktatu Konstytucyjnego.

Dotychczas unijną konstytucję ratyfikowało 18 z 25 krajów członkowskich - w tym Bułgaria i Rumunia, które wejdą do Unii 1 stycznia 2007 roku. Nowy traktat miał wejść w życie już 1 listopada tego roku, ale Francja i Holandia odrzuciły go w referendach. Tymczasem, by dokument ten wszedł w życie, potrzeba jest zgoda wszystkich 27 członków UE.

Na czerwcowym szczycie UE uzgodniono, że decyzja w sprawie Traktatu Konstytucyjnego zapadnie w 2008 r., w czasie przewodnictwa Francji. Tzw. okres refleksji przedłużono na rok 2007, a na czas niemieckiego przewodnictwa zapowiedziano przygotowanie raportu z tego okresu.(PAP)

wos/ bba/ gma/

polityka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)