Przygotowywanie materiałów dziennikarskich w celu propagandowym nie mieści się w kanonie rzetelnego dziennikarstwa - oświadczyło Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP w reakcji na publikację przez TVN "taśm Renaty Beger".
"Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich apeluje do środowiska dziennikarskiego o niełączenie pracy dziennikarskiej z walką polityczną" - czytamy w oświadczeniu przekazanym w piątek PAP.
Czytamy w nim ponadto, że "przygotowywanie materiałów dziennikarskich w celu propagandowym nie mieści się w kanonie rzetelnego dziennikarstwa", bo "podstawowym przesłaniem jego działalności jest informowanie i udzielanie głosu opinii publicznej".
"Dziennikarz powinien być niezależny i bezstronny, nie dopuszczać do sytuacji, w której może być posądzony o sprzeniewierzenie się podstawowym zasadom jego misji społecznej" - podkreśla SDP.
Sekretarz generalny SDP Stefan Truszczyński powiedział PAP, że w głosowaniu nad oświadczeniem wzięło udział 11 spośród 13 członków Zarządu Głównego SDP oraz szef CMWP, z czego 9 osób podpisało się pod tym stanowiskiem, a trzy były przeciwne.
"SDP niechętnie krytykuje dziennikarzy, ale w tym wypadku uznaliśmy, że takie stanowisko musimy wyrazić" - dodał Truszczyński.
Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Miłosz Marczuk dodał, że w przypadku ujawnienia "taśm Beger" "doszło do przekroczenia granicy wykorzystywania dziennikarzy do rozgrywek politycznych". "Dziennikarze nie powinni dawać się wciągać w tego typu gry" - dodał Marczuk.
We wtorek telewizja TVN w programie "Teraz my" pokazała nagrania z ukrytej kamery, w których ministrowie w Kancelarii Premiera Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz rozmawiali z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS i o rozwiązaniu sprawy weksli posłów Samoobrony.
Oświadczenie w sprawie "taśm Beger" zapowiada również Rada Etyki Mediów. (PAP)
js/ bpi/ pz/ woj/