Rząd wprowadza wakacje kredytowe, a RPP już dziesiąty raz z rzędu podniosła stopy procentowe. Zjawiska te mają ogromny wpływ na rynek mieszkaniowy. - Dotychczasowe podwyżki stóp mocno uderzyły w rynek nieruchomości. Dzisiaj przeciętny Kowalski praktycznie nie ma zdolności kredytowej, więc dla nich to, czy stopy pójdą jeszcze w górę, nie ma już wielkiego znaczenia. Jest to jednak ważne dla osób, które już mają kredyty hipoteczne. Dzisiaj ktoś, kto w czasach niskich stóp zaciągnął kredyt na 400 tys. zł, będzie musiał się mierzyć z ratą nawet dwa tysiące złotych miesięcznie wyższą. Niewątpliwie wakacje kredytowe są ratunkiem dla tych osób. Znam wielu ludzi, którzy już mają duże problemy ze spinaniem budżetu domowego - mówił w programie "Newsroom" WP Tomasz Narkun, inwestor i analityk rynku nieruchomości. Jak dodał, również osoby w dobrej sytuacji finansowej "na 99 procent" będą korzystały z wakacji kredytowych, aby kapitał, który nie został wykorzystany na spłatę...
rozwiń