Według niej, pole manewru może się pojawić tylko przy orzecznictwie inwalidzkim.
Zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę, iż oczekiwane jest obniżenie kosztów pracy, a do ich wysokości w znacznym stopniu przyczynia się konieczność płacenia składek na ZUS. Mówiła, że ZUS w całości płaci dużą kwotę na emerytury i renty - około 100 mld zł, choć indywidualne emerytury i renty nie są wysokie.
'W perspektywie 30 lat, kiedy pewna część osób będzie dostawała emeryturę według nowych zasad, będzie czas na obniżenie składki na ubezpieczenie społeczne. To, co jest wypłacane, wypłacane być musi - czy ze składki, czy z dotacji budżetu, to sprawa wtórna' - tłumaczyła Wiktorow.
Według niej, rok 2001 nie był zły dla ZUS. 'Przekazaliśmy do OFE tyle składek, ile planowaliśmy. Pewne przesunięcia w ostatnich dniach grudnia wynikały z dużej liczby dni świątecznych na koniec miesiąca' - powiedziała.