Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Co siódma giełdowa spółka jest w rejestrze dłużników. Najwięcej z branży budowlanej

3
Podziel się:

Co siódma spółka notowana na warszawskiej giełdzie widnieje w bazie KRD jako dłużnik. Prawie połowa to spółki budowlane - wynika z badania "Długi spółek giełdowych", przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów i Rzetelną Firmę. Badanie pokazuje też, że zamrożenie gospodarki najbardziej odczuły spółki handlowe.

Co siódma giełdowa spółka jest w rejestrze dłużników. Najwięcej z branży budowlanej
Co siódma giełdowa spółka jest w rejestrze dłużników. Najwięcej z branży budowlanej (Pixabay)

Analitycy sprawdzili 404 spółki notowane na warszawskiej giełdzie. Okazało się, że 57 z nich widnieje w bazie KRD jako dłużnicy. Oznacza to, że problemy z regulowaniem płatności miało14 proc. firm, czyli co siódma firma.

Średnio każda zadłużona spółka ma do oddania ponad pół miliona złotych. Które spółki są winne najwięcej? Okazało się, że te wyceniane na mniej niż 10 mln zł. Każda z nich ma do oddania średnio ok. 780 tys. zł.

Prawie połowa zadłużonych (27 z 57) to firmy, które wyceniane są między 10 a 100 mln zł. Ich zaległości stanowią prawie 60 proc. wszystkich zobowiązań zadłużonych spółek. Co szósta spółka wśród dłużników wyceniana jest na ponad miliard złotych.

Zobacz także: Zatory płatnicze pod lupą UOKiK. "Firmy znalazły sobie sposób na tani kredyt"

Raport na temat zadłużenia giełdowych spółek jest publikowany cyklicznie. Ostatnio ukazał się rok temu. Od tego czasu zadłużenie notowanych na giełdzie spółek zmniejszyło się prawie o 1/3 z 42,6 mln zł do 29,7 mln zł.

Choć wartość zadłużenia spadła, to w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba nieuregulowanych zobowiązań wzrosła prawie sześciokrotnie, z czego 85 proc. to zaległości branży handlowej.

Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki powiedział w rozmowie z PAP, że w porównaniu z sytuacją sprzed roku część spółek zdołała spłacić swoje długi, dzięki czemu zaległości wszystkich znacznie się zmniejszyło. - Równocześnie patrząc na liczbę zobowiązań widać wyraźnie, że branża handlowa jest jedną z tych, która najmocniej odczuła problemy związane z zamrożeniem gospodarki spowodowane epidemią - zaznaczył.

Analizując listę zalegających z płatnościami spółek giełdowych pod względem branż najwięcej jest firm budowlanych - 31,6 proc. wszystkich dłużników. Na drugim miejscu znalazły się spółki z sektora produkcyjnego (17,5 proc.), a na trzecim instytucje finansowe (15,8 proc.).

Również pod względem wartości zadłużenia pierwsze miejsce zajmuje branża budowlana, z nieuregulowanymi zobowiązaniami przekraczającymi 13,9 mln zł. To prawie połowa wszystkich zaległości polskich spółek giełdowych. Na kolejnych pozycjach są firmy z branż: produkcyjnej (8,1 mln zł) i transportowej (2,34 mln zł).

Jak zaznaczył Łącki, sektor budowlany stosunkowo dobrze zniósł okres zamrożenia gospodarki, bo budowy praktycznie cały czas pracowały, a przestój był chwilowy. Zwrócił uwagę, że nawet nieznaczny w stosunku do wielkości i obrotów firmy dług to "sygnał ostrzegawczy dla potencjalnych kontrahentów" - może być symptomem nadużywania dominującej pozycji w stosunku do mniejszych firm albo początkiem poważnych kłopotów. Dlatego - jak przestrzegł - niezależnie od przyczyn powstania zadłużenia, potencjalnych kontrahentów należy sprawdzać.

Ekspert współpracującej z KRD Rzetelnej Firmy Andrzej Kulik, komentując badanie zaznaczył, że po raz kolejny pokazuje ono, iż nawet duże firmy notowane na giełdzie nie zawsze regulują na czas swoje zobowiązania. - To ostrzeżenie dla wszystkich przedsiębiorców, którym do tej pory wydawało się, że sam fakt obecności spółki na giełdzie świadczy o jej rzetelności - powiedział.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

wiadomości
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
Aleksander
4 lata temu
Trzeba mieć zapas gotówki na trudne czasy, w prowadzenie działalności gosp. jest wpisane ryzyko. Nie mam zamiaru tracić płynności przez niesolidnych płatników, życie mnie oduczyło litości. Przeterminowane faktury zgłaszam internetowo do windykacji PayHelp, nie mam czasu na wiszenie na telefonie czy czatowanie na kogoś pod firmą, a oni skutecznie odzyskują należności.
albert
4 lata temu
wolę unikać dłużników, dlatego korzystam z erifu
ja
4 lata temu
Czasy są ciężkie. Kiedy najlepiej przygotowywać się na kryzysy, tj. złe czasy? Wtedy, gdy czasy są dobre. Ale większość w dobrych czasach o tym nie myśli. Ci, których kilka lat temu ksiażka pt. Emery tura nie jest Ci potzrebna zmotywowała do działania, skorzystali ze wskazówek, dzisiaj jest w znacznie lepszej sytuacji finansowej.