Wczorajsza sesja zakończyła się dość silnymi spadkami indeksów, WIG stracił 1,7%, natomiast WIG-20 2,1%. Bezpośrednią przyczyną spadków jest pogłębiająca się słabość rynków zagranicznych, która znacząco ograniczają popyt na akcje. Z technicznego punktu widzenia obecne spadki można odczytać jako typowe ruchy powrotne do przełamanych wcześniej oporów. Takim poziomem w przypadku WIG-20 jest 1.350 pkt., który wynika z lokalnego maksimum indeksu z połowy listopada. W przypadku kontraktów terminowych wsparcie można wyznaczyć w okolicach 1.320 pkt. W przypadku wzrostów oporem będą obecnie okolice 1.400 pkt.
W spadku partycypowała przeważająca liczba walorów.
Najsłabsze wrażenie sprawiały walory TP S.A., które straciły 4,3% oraz Elektrimu, który mimo wzrostu na początku sesji, na zamknięciu stracił 5,1%. W dalszym ciągu dość silnie zniżkowały akcje banków spośród których, wyróżniał się BPH PBK, który ponownie stracił 4,4% oraz BRE, spadek o 3,3%.
Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od spadku, co związane jest ze słabszym zamknięciem na indeksach amerykańskich, co powinno negatywnie się przełożyć na rynki zachodnioeuropejskie. W dalszym ciągu uwaga inwestorów powinna być skoncentrowana na największych spółkach, TP S.A., Pekao i Elektrim.
W końcowej części sesji zostanie opublikowany wskaźnik wzrostu cen za miesiąc grudzień, co może przełożyć się na pewien wzrost popytu.
