Barometr szerokiego rynku WIG zbliżył się tym samym do swoich historycznych szczytów, do pokonania których pozostało niespełna trzysta punktów. Z kolei wskaźnikowi spółek o największej kapitalizacji WIG20 do tegorocznych szczytów brakuje niecałe sto punktów. Stabilizacja cen ropy na rynkach surowcowych wywołała również uspokojenie na zagranicznych parkietach, które nie przeszkadzały kupującym w Warszawie. Utrzymujące się zainteresowanie walorami spółek o największej kapitalizacji między innymi wśród kapitału zagranicznego skutecznie prowokowało również rodzimych graczy do działania. Tradycyjnie już niemal w centrum uwagi znalazły się ustanawiający nowe rekord PKNOrlen, kupowany wciąż intensywnie KGHM i powracające nieoczekiwanie do łask inwestorów akcje banków Pekao, BPH i BRE Banku. Ruchliwie było w przypadku Prokomu i Softbanku, które jednak nie zdołały utrzymać tempa wzrostów. Słabiej spisały się, znajdujące się w nieco innej fazie rynku BACA i Agora. Bardziej
rozproszony i wybiórczy popyt pojawił się w przypadku mniejszych spółek. Na szerszym rynku faworytami kupujących okazały się między innymi Wólczanka, Grupa Onet, ZM Duda, Wilbo, Stalprodukt, Rafako. Najchętniej pozbywano się akcji Artmana, Hygieniki, Sokołowa, Impexmetalu. Napędzany brakiem wiary we wzrosty rynek zdaje się nie przejmować poziomem obrotów, ani stosunkowo wąską grupą spółek partycypujących w trwalszej zwyżce. Mimo zbliżającej się oferty PKO BP nieoczekiwanie zainteresowanie rodzimymi blue chip-ami zdaje się nie słabnąć.
Zaskoczeni nieoczekiwanym przebiegiem wydarzeń inwestorzy mogą mieć również problemy z powstrzymaniem się od zakupów w sytuacji kiedy trwa kolejny wysyp atrakcyjnych ofert na rynku pierwotnym.