Wtorkowa sesja nie zaspokoiła rozbudzonych poniedziałkową, silną zwyżką apetytów inwestorów. Realizacja zysków przy ponownie umiarkowanych obrotach na poziomie 300 mln spowodowała, że główne indeksy WIG i WIG20 nie zdołały tak dynamiczne kontynuować wzrostów, zyskując ostatecznie na wartości odpowiednio 0,16 i 0,19 procent. Dodatkowo kupującym cały dzień odwagę odbierał silnie spadający indeks giełdy w Budapeszcie, gdzie wciąż rynek nie może się otrząsnąć po znacznej podwyżce stóp procentowych w zeszłym tygodniu.
Pałeczkę od nieco zmęczonych liderów poprzedniej sesji PKNOrlen, BPH PBK, Agory i Prokomu przejęły średnie i mniejsze spółki. Grupę tą tworzyły m. in. Lentex, Kogeneracja, Polifarb C-W, Kruszwica, Relpol, Eldorado i Millennium. W ciągu dnia czołówkę próbował gonić wciąż silny KGHM i rosnące w siłę Pekao. Wyraźnie słabszy był kurs TPSA, na której od rana karty rozdawała podaż. Jej źródłem mogły być spekulacje prasowe, które sugerowały możliwość pozbycia się przez Skarb Państwa do końca roku reszty czyli niecałych 4% walorów naszego narodowego telekomu. Powodem tego mogłyby być wciąż brakujące tegoroczne wpływy do budżetu z tytułu prywatyzacji.
Na spokojny przebieg sesji oraz niewielkie zmiany indeksów wpływ miał również brak istotnych informacji makro z zza oceanu, a lekki spadek po otwarciu tamtejszych indeksów nie wywołał żadnego poruszenia na naszym parkiecie. Względnie pozytywny obraz sesji daje rynkowi szanse na kontynuację zwyżki w dalszej części tygodnia, a jej zasięg można określić jako ruch powrotny w kierunku przebitych dwa tygodnie wcześniej linii trendu wzrostowego indeksów.
