Początkowo nastroje nie były najlepsze, głównie za sprawą podniesienia w niedzielę przez rząd poziomu zagrożenia atakami terrorystycznymi. W rezultacie przez pierwszą połowę sesji rynki opadały powoli w dół. Druga część była już znacznie lepsza. Wspomniane obawy zeszły na drugi plan i zaczęło się odrabianie strat.
Tradycyjnie już w ostatnim czasie najmocniejszy był DJIA, który po raz piąty z rzędu zamknął się na rekordowym poziomie. Spory udział miał w tym General Motors, który mocno zyskał po informacjach o sprzedaży spółki zależnej Hughes Electronic. Z innych blue chipów bardzo dobrze zachowywały się też Honeywell i McDonalds. Na fali pozytywnych opinii Morgan Stanley nadal rosła Alcoa. Lekką zwyżką zakończył też Nasdaq, choć tu optymizm był nieco mniejszy. Wzrostom indeksów towarzyszyły jednak niewielkie obroty potwierdzające, że wielu inwestorów zrobiło sobie już świąteczną przerwę.
Dziś kilka danych makro, ale tylko w przypadku dużo gorszego od oczekiwań odczytu mogą one istotniej zaważyć na zachowaniu rynków. Najważniejsze będą dochody i wydatki osobiste w listopadzie oraz zweryfikowany Michigan Sentiment za grudzień.