Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: NASDAQ rośnie w cieniu

0
Podziel się:

Jak pisałem w poprzednim komentarzu kalendarz danych makro powinien sprzyjać wzrostom w USA w tym tygodniu. Póki co tak właśnie się dzieje, choć nie są to kluczowe sesje. Być może dlatego, że od wczoraj rozpoczął się oficjalny sezon wakacyjny w USA.

USA: NASDAQ rośnie w cieniu

Jak pisałem w poprzednim komentarzu kalendarz danych makropowinien sprzyjać wzrostom w USA w tym tygodniu. Póki co tak właśnie się dzieje, choć nie są to kluczowe sesje. Być może dlatego, że od wczoraj rozpoczął się oficjalny sezon wakacyjny w USA.

Podany dziś indeks ISM dla usług wykazał wzrost tego sektora. W czerwcu indeks osiągnął wartość 60,7 pkt. Ekonomiści przewidywali jego spadek z 59,7 pkt w maju do 57,5. To najwyższy odczyt od 14 miesięcy.

Dane z rynku pracy także okazały się pozytywne - raport ADP wykazał, że w minionym miesiącu przedsiębiorcy zatrudnili 150 tys osób, podczas gdy spodziewano się wzrostu zatrudnienia o 100 tys. Przyszłe publikacje wydatków konsumenckich powinny więc okazać się dobre.

Po tych danych oraz po spokojnym Świętem 4 lipca w USA oprocentowanie obligacji na początku notowań wzrosło.

Dobre informacje nadesły także z Europy. Co prawda Bank Anglii podwyższył stopy procentowe o 0,25 pkt. proc. do 5,75 proc. - najwięcej od kwietnia 2001 r. - ale był to bardzo prawdopodobny scenariusz. Natomiast Europejski Bank Centralny, nie podnosząc stóp procentowych, powiedział, że obecne poziomy kosztu pieniądza są wystarczające do stymulowania wzrostu gospodarczego.

Tym razem zamiast S&P500 warto przyjrzeć się indeksowi NASDAQ, który notuje 6-letnie maksima i zachowuje się wyśmienicie. To kolejny już pretekst, że sektory takie jak IT mogą, czy już, powracają do łask.

Skrócony tydzień oraz początek wakacji sprawiają, że ani podaż ani popyt póki co nie chcą się wyłamać z trwającej konsolidacji. I właśnie w takim stanie prawdopodobnie zakończy się ten tydzień.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)