Udział zagranicznych funduszy inwestycyjnych działających na rynku Europy Środkowo-Wschodniej (EEREF) w kapitalizacji polskiej giełdy na koniec ubiegłego roku wyniósł 4,8 proc. - szacuje w ośrodek analityczny Analizy Online.
Na koniec 2003 roku wartość akcji polskich spółek lub wyemitowanych na ich podstawie GDR-ów w portfelach tych fundszy wyniosła ponad 1,4 mld euro.
"Osiągnięty w grudniu poziom jest rekordowym w dwuletniej historii monitoringu tej grupy inwestorów" - napisali analitycy.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku aktywa monitorowanych przez Analizy Online 70 funduszy EEREF wzrosły o 4,9 proc. w stosunku do końca III kwartału i wyniosły 7,2 mld euro.
W IV kwartale, podobnie jak w okresie lipiec-wrzesień, inwestycje w papiery udziałowe spółek notowanych na giełdach regionu Europy Środkowo-Wschodniej przyniosły dobre rezultaty.
Najwyższą stopę zwrotu, wyrażoną w euro, zarządzający uzyskali na rynku tureckim, gdzie indeks ISE 100 wzrósł w IV kwartale o 31,1 proc.
Czeski indeks PX50 zyskał w tym czasie 7,6 proc., Polski 6,6 proc., natomiast węgierski BUX 2 proc. Najgorzej wypadł rynek rosyjski, gdzie indeks RTS stracił ponad 8 proc., głównie za przyczyną aresztowania w końcu października Michaiła Chodorkowskiego, współwłaściciela koncernu Jukos. Jukos jest jedną z najpopularniejszych spółek z portfeli EEREF.
"Dzięki korzystnej sytuacji na największych giełdach regionu czwarty kwartał ponownie pozwolił większości zarządzających wypracować dodatnie stopy zwrotu. (...) Średnia stopa zwrotu dla monitorowanych przez nas funduszy wyniosła plus 3,6 proc. (...)" - napisali analitycy w raporcie.
W ostatnich trzech miesiącach 2003 roku zarządzający zagranicznymi funduszami ograniczyli zaangażowanie w akcje spółek pochodzących z Rosji i Węgier, istotnie zwiększając udział polskich i tureckich papierów.
