- poinformował Witold Graboś, prezes Urzędu.
"W skrócie oferta ramowa przedstawiona przez TP SA w zbyt wielu punktach odsyła do umów, które będzie TP SA podpisywała z poszczególnymi podmiotami. A wymaganiem urzędu jest, aby znalazły się one w samej ofercie" - powiedział PAP Graboś.
Dodał, że gdyby urząd zgodził się na zaproponowane przez TP SA rozwiązania, to mimo obowiązywania oferty mogłoby dojść do przeciągania podpisania umów.
"Zarzutów wobec oferty jest znacznie więcej, ich lista liczy ponad 20 punktów" - dodał Graboś.
Prezes URTiP poinformował, że TP SA będzie musiała przedstawić nową ofertę uwzględniającą zarzuty Urzędu.