Były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który z byłym szefem PE Irlandczykiem Patem Coksem rozpoczął misję na Ukrainie w sprawie obserwacji procesu byłej premier Julii Tymoszenko, ocenił, że rozwiązanie tego problemu nie będzie łatwe.
Kwaśniewski spotkał się w Kijowie z przedstawicielami Tymoszenko, a następnie rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem oraz premierem Mykołą Azarowem i członkami jego rządu.
_ - Jeżeliby mnie panowie zapytali, czy widzę w tej sprawie rozwiązania takie +na już+, to odpowiem, że takich rozwiązań nie widzę. To będzie wymagać cierpliwych prac i bardzo wielu rozmów _ - powiedział były prezydent.
_ - Nawet jeśli uważamy, że ukraiński system prawny nie jest całkowicie niezawisły, to nie można sobie z niego żartować. Obowiązują pewne formuły prawne i pewne procedury, które muszą być przestrzegane. Jest to naprawdę poważne zadanie _ - ocenił, mówiąc o swej misji z Coksem.
Kwaśniewski wyjaśnił, że pierwszy etap tej misji polega na zebraniu informacji m.in. na temat stanu prawnego Tymoszenko oraz skazanego na cztery lata więzienia b. szefa MSW w jej rządzie Jurija Łucenki.
_ - Będziemy teraz z zespołem prawnym analizować dokumenty (...). Najbliższy tydzień to będzie praca nad papierami i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu znowu się tutaj pojawimy _ - powiedział.
Pytany przez PAP o jego poprzednią misję na Ukrainie we wrześniu 2011 r., gdy ukraińskie media nazywały Kwaśniewskiego _ specjalnym wysłannikiem polskiej prezydencji _, który wraz z władzami Ukrainy zastanawia się, jak wyjść z sytuacji spowodowanej aresztem Tymoszenko, były prezydent odpowiedział, że pamięta obietnice Kijowa w tej sprawie.
_ - Jednym ze sposobów uwolnienia Tymoszenko, który prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz omawia z europejskimi negocjatorami, jest wprowadzenie zmian w prawie karnym _ - pisała wówczas gazeta internetowa _ Ukrainska Prawda _, powołując się na źródła w kuluarach odbywającego się wtedy forum Strategii Europejskiej (YES) na Krymie.
_ - Rozmawialiśmy dziś na ten temat. Wszystkie obietnice pamiętamy. Nikt z nas - a przynajmniej ja - nie ma amnezji. Dziś jesteśmy tutaj z misją Parlamentu Europejskiego, nas prosił o to (przewodniczący PE) Martin Schulz i chcemy rozmawiać ze wszystkimi stronami tego konfliktu, a jednocześnie szukać rozwiązań, by jednak ten dorobek ukraiński, jakim jest chociażby parafowana umowa stowarzyszeniowa z UE, nie został zmarnowany. Jesteśmy w kluczowym momencie, w którym to, co się wydarzyło dobre, zostanie zmarnowane, jeśli nie znajdziemy jakichś inicjatyw politycznych, które pozwolą nam wyjść z tej ślepej uliczki _ - zaznaczył.
Martin Schulz zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że Kwaśniewski i były przewodniczący PE Pat Cox będą monitorowali w imieniu europarlamentu postępowania sądowe dotyczące Julii Tymoszenko.
Tymoszenko, dziś będąca w opozycji, została skazana w zeszłym roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku; Tymoszenko stała wtedy na czele rządu.
UE ocenia, że sprawa Tymoszenko ma podłoże polityczne, a władze w Kijowie wybiórczo stosują prawo w procesach byłej premier i kilku jej współpracowników.
Tymoszenko jest też oskarżona o nadużycia, których miała się dopuścić w latach 90., gdy kierowała handlującą gazem firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydenci razem. Tematem tylko mecz? - _ To jest święto futbolu w Polsce i na Ukrainie. Może być okazją do rozmów na wszystkie tematy _. | |
Były prezydent jedzie na Ukrainę. Obserwować Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski i były szef PE Irlandczyk Pat Cox jadą na Ukrainę obserwować proces byłej premier Julii Tymoszenko. | |
Co planuje Aleksander Kwaśniewski? Narada Będzie miał dostęp do wszystkich dokumentów związanych ze sprawą Julii Tymoszenko, do prawników i prokuratorów. |