Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Węgry idą swoją drogą w walce z pandemią. Kupią szczepionkę z Chin

12
Podziel się:

Kupili już szczepionki z Rosji wystarczające do zaszczepienia miliona ludzi, a na dniach zagwarantują sobie jeszcze szczepionki z Chin. Premier Viktor Orban zdradził, że osobiście preferuje preparat chiński. "Poczekam na swoją kolej i jak będę mógł wybrać, poproszę o szczepionkę chińską" - powiedział.

Węgry idą swoją drogą w walce z pandemią. Kupią szczepionkę z Chin
Węgry kupią szczepionki m.in. z Chin. (European People's Party)

Unia Europejska liczyła, że jej mieszkańcy dostaną dawki najszybciej. Tymczasem producenci informują o kolejnych opóźnieniach dla Europy, a - jak pisaliśmy w money.pl - w wyścigu o szczepionki wygrywa Izrael, Bahrajn, USA i Wielka Brytania.

Węgry postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Mają na dniach podpisać umowę z Chinami w sprawie zakupu szczepionki przeciw koronawirusowi. "Dziś albo jutro" - mówił wręcz węgierski premier Viktor Orban w piątek w Radiu Kossuth.

- Kupmy rosyjską szczepionkę, kupmy chińską, kupmy amerykańską i rozmawiajmy z Izraelczykami - mówił. Jak podaje PAP, Orban dodał, że ponieważ negocjacje w sprawie zakupu szczepionek od zachodnich producentów prowadzi Unia Europejska, to należy wykorzystać w stu procentach możliwość jej zakupu z innych źródeł.

Zobacz także: Covid-19. Rząd próbuje kupić szczepionki poza UE? Tajemnicza odpowiedź Adama Niedzielskiego

Węgry kupiły już w ubiegłym tygodniu zapas szczepionki Sputnik V w ilości wystarczającej do zaszczepienia miliona osób.

Zdaniem Orbana, Węgry do początku marca będą mogły zaszczepić preparatami z UE 880 tys. osób. Jeśli do tego czasu będzie chińska szczepionka, to być może nawet dwukrotnie więcej, a jak dotrze rosyjska - jeszcze szybciej. W efekcie, jak twierdzi, stan zaszczepienia ludności "radykalnie się poprawi" około Wielkanocy. Oznaczać to będzie, że wówczas będzie można się zastanawiać nad łagodzeniem obostrzeń.

Węgry kupiły też lek, który ma być pomocny w walce z Covid-19. Jak już pisaliśmy, w środę - jako pierwszy kraj w UE - otrzymały partię 2,4 tys. dawek leku bamlanivimab, produkowanego przez amerykańską firmę farmaceutyczną Eli Lilly. Stosuje się go w początkowej fazie choroby COVID-19. Kolejne partie w ilości 2,8 tys. i 1 tys. dawek preparatu mają dotrzeć na Węgry w lutym i marcu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Biden - Make ...
3 lata temu
na chinskiego wirusa tylko chinska szczepionka bo jak sie nie nosi chinskiej maseczki to juz wtedy tylko chinski respirator.
Dodo
3 lata temu
Chiny dadzą 25% do kieszeni temu co to kupi, a UE nic
:)))
3 lata temu
Na alibabie zląknieni szukali? Co to tam psycholodzy o wytatuowanych mówią.
Adam
3 lata temu
Chcą szybko szczepić żeby przeprowadzić testy na swoich obywatelach mi jak by ktoś powiedział że to jest z Chin USA lub Izraela to nie dał bym się zaszczepić
sfsfsf
3 lata temu
Nie wiadomo, czy chińskie chipy są kompatybilne z europejskimi nadajnikami? :D