Służby morskie zakończyły akcję poszukiwania kapitana jachtu "Rzeszowiak", który w czasie szturmu na Bałtyku wypadł za burtę. Stan dziewięciu innych członków załogi jest dobry, przebywają oni w dwóch gdańskich szpitalach.
Zdaniem jednego z uczestników rejsu, 16-letniego Kuby z Rzeszowa- kapitan wypadł za burtę, kiedy załogę jachtu chciał podjąć na pokład statek ratowniczy. Był on jednak za duży - miał 160 metrów długości i zmiażdzył 14- metrowy jacht.
Akcję poszukiwania kapitana zakończono w południe - po 16 godzinach.
Jak mówią uczestnicy rejsu, sztorm zaskoczył ich 40 mil morskich od Helu, w kierunku którego zmierzali. W nocy jacht stracił sterowność, bo spalił mu się silnik. Załoga usiłowała dotrzeć do brzegu na żaglach.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.