NBP prognozuje wzrost PKB w 2005 na poziomie 4 proc.
"Nie widzę podstaw, by twierdzić, że to, co wynika z danych GUS miałoby być trwałą tendencją" - powiedział Balcerowicz na konferencji prasowej po środowym posiedzeniu RPP.
"Dane GUS są różnorakie, ale z niektórych można wywnioskować, że ożywienie jest w toku" - powiedział prezes NBP.
"Nie ma podstaw do postawienia tezy o trwałym obniżeniu tempa wzrostu" - powiedział prezes.
"Nie widzę podstaw do mocnego twierdzenia, że mamy do czynienia z załamywaniem inwestycji" - powiedział Balcerowicz.
Prezes NBP dodał, że "ostatnie dane GUS odegrały rolę w dzisiejszej decyzji RPP".
Dane GUS o dynamice PKB w I kwartale 2005, zwłaszcza słabsze od oczekiwań dane o dynamice inwestycji, zaskoczyły ekonomistów.
Według tych danych PKB wzrósł w I kwartale 2005 roku o 2,1 proc. wobec oczekiwanych około 3,0 proc., a inwestycje w tym czasie wzrosły zaledwie o 1,0 proc. po 7,4 proc. wzrostu w ostatnim kwartale roku ubiegłego.