Szef Al Kaidy zaproponował rozejm tym krajom europejskim, które wycofają swoich żołnierzy z Iraku i - jak mówi - przestaną atakować muzułmanów. Wykluczył natomiast wstrzymanie działań przeciwko Stanom Zjednoczonym.
W oświadczeniu bin Laden zaznaczył, że zamachy w Madrycie były odwetem za hiszpańskie działania w Iraku, Afganistanie i - jak się wyraził - w Palestynie.
Analitycy z amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej zbadali nagranie i uznali, że prawdopodobnie jest autentyczne.
Europejscy przywódcy odrzucają ofertę bin Ladena. Możliwość rozmów z terrorystami wykluczyli: prezydent Francji Jacques Chirac, przyuszły minister spraw zagranicznych Hiszpanii Miguel Moratinos, przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini. Za nierealne negocjacje uważają także władze brytyjskie, nazywając je "absurdem".