Wzrost gospodarczy w 2005 roku wyniesie ok. 4,5-5,0% wobec oczekiwanych wcześniej ok. 5,0%, zaś w 2006 roku ukształtuje się w okolicach 4,8%, uważa minister finansów Mirosław Gronicki.
„Nasza prognoza [wzrostu PKB w 2005 r. – przyp. ISB] jest w tej chwili 4,5-5,0%” – powiedział Gronicki w czwartkowym wywiadzie dla radia PiN.
Minister przypomniał też, że przed wymaganym terminem 15 kwietnia jego resort przedstawi założenia makroekonomiczne do projektu budżetu na 2006 rok, które posłużą za podstawę do negocjacji w ramach Komisji Trójstronnej. Zapowiedział, że w projekcie tym zapisany będzie wzrost PKB o ok. 4,8%.
„To będzie tempo podobne do założeń zapisanych w programie konwergencji. Dla przypomnienia – to było 4,8%” – powiedział minister.
Gronicki z coraz mniejszym optymizmem mówił o szansach na zrealizowanie zapisanego w tegorocznym budżecie 5-procentowego wzrostu gospodarczego. W połowie marca widział na to „stosunkowo małe” szanse, podczas gdy jeszcze na początku lutego mówił, że są szanse na 5-procentowy wzrost gospodarczy w 2005 roku i na razie nie widać zagrożeń ze strony mocnego złotego.
Ekonomiści bankowi oczekują, że wzrost gospodarczy będzie w tym roku niższy od zakładanego przez rząd i wyniesie ok. 4,5%. Narodowy Bank Polski (NBP) spodziewa się wzrostu o 4,0-4,5%.
