Z 67 zaginionych Polaków, 16 odnalazło się w kraju. Okazało się też, że 22 osoby - z poszukiwanych - prawdopodobnie nie przebywały w chwili kataklizmu w zagrożonym rejonie.
Aleksander Chećko zastrzegł, że lista poszkodowanych Polaków nie jest jednak ostatecznie zamknięta, ze względu na ogrom katastrofy i chaos w dotkniętych nią krajach.
MSZ apeluje do wracających z rejonu kataklizmu w Azji o sygnalizowanie tego w ministerstwie. Do MSZ można dzwonić całą dobę.
Jeszcze dziś samolotem rządowym ze Sri Lanki wróci sześcioro naszych rodaków.
Prawdopodobnie jutro wyleci z Warszawy kolejny samolot z pomocą humanitarną w rejon katastrofy w Azji Południowo-Wschodniej. Tym razem wyląduje na Sumatrze, gdzie sytuacja wydaje się najtrudniejsza. Zabierze też z Malezji chętnych do powrotu.
W środę 5. stycznia opuścimy flagi na masztach na znak solidarności z dotkniętymi kataklizmem narodami Azji Południowo-Wschodniej. Ofiary uczcimy w samo południe trzema minutami ciszy. Komunikat w tej sprawie wyda wkrótce rząd.
O taką reakcję, w 10 dni po katastrofie w Azji, zwróciła się do członków Unii Europejskiej, przewodnicząca Wspólnocie Holandia oraz Luksemburg, który przejmie prezydencję od nowego roku.
Według najnowszych danych w Azji Południowo-Wschodniej, w wyniku trzęsienia ziemi i uderzenia fal tsunami, zginęło 125 tysięcy osób.
IAR/A.Kołodziejska/dabr