Dokument opracowali rządowi eksperci z kilku ministerstw.
Dyrektywa jest reakcją na incydent ze stycznia, kiedy to pilot-amator porwał samolot sportowy i krążył nad Frankfurtem, grożąc uderzeniem w jeden z tamtejszych wieżowców. Okazało się wówczas, że nie ma jasnych instrukcji postępowania - na przykład wskazania, kto mógłby wydać rozkaz zestrzelenia maszyny.
Przygotowany obecnie dokument stanowi, iż rozkaz użycia broni może wydać tylko minister obrony. Dowódca lotnictwa będzie zaś mógł rozkazać, aby myśliwce Luftwaffe próbowały zmusić porwaną maszynę do wylądowania na jednym z wybranych lotnisk. Instrukcja wymienia lotniska w Hanowerze, Hahn i w Lipsku, a w dalszej kolejności także w Kolonii i Monachium. Już teraz cztery myśliwce przechwytujące typu F-4 Phantom, rozmieszczone w różnych częściach Niemiec, pozostają w stałej gotowości i mogą znaleźć się w powietrzu w ciągu 15 minut.