Zatrzymanie było możliwe dzięki efektywnej pracy operacyjnej policji. Znalezienie uciekiniera nie było łatwe, ponieważ znał on dobrze Ełk i miejsca, w których mógł się ukrywać.
Obaj mężczyźni odsiadywali karę za kradzieże i znęcanie się nad rodziną. W Ełku zeznawali jako podejrzani o włamania. W przerwie rozprawy uciekli z pokoju zatrzymanych, mieszczącego się na parterze. Jeden z więźniów odkręcił śrubę w kracie okiennej i obaj wydostali się na zewnątrz. Policjanci w ostatniej chwili zauważyli wyskakujących przez okno więźniów i oddali za nimi strzał ostrzegawczy, jednak mężczyźni uciekli. Natychmiast postawiono na nogi całą ełcką policję, obstawiono ulice i trasy wylotowe w mieście, powiadomiono straże: graniczną i miejską. Pierwszego z uciekinierów, 24-letniego Józefa T. zatrzymano 10 godzin później, drugiego - dopiero dzisiaj.
Za ucieczkę mężczyznom grożą dwa lata więzienia.