Verheugen powiedział ponadto, że Polska wniesie do Wspólnoty własne dziedzictwo historyczne, doświadczenie oraz położenie geograficzne. Unijny komisarz oraz premier Leszek Miller wzięli udział w debacie w Pierwszym Programie Polskiego Radia, zatytułowanej "Ostatnie pytania, ostatnie wątpliwości".
Premier Miller zapewnił, że Polska nie straci w Unii Europejskiej własnej tradycji i odmienności. Zdaniem premiera wystarczy odpowiedzieć na pytanie, czy w związku ze wstąpieniem do Unii Niemcy przestały być wolne, czy straciły na swojej obyczajowości. "Tak samo Polska będzie polska" - zapewnił premier. Guenter Verheugen dodał zaś, że jeśli eurosceptycy nie przedstawią dowodu, że jest inaczej, nazywani będą kłamcami.
Unijny komisarz wyraził opinię, że Polska zdąży się przygotować do wejścia do Unii Europejskiej do 1. maja przyszłego roku. Premier Miller podkreślił, że proces przygotowywania naszego kraju do członkostwa we Wspólnocie trwa od dłuższego czasu. Jak ponadto stwierdził, jest możliwe, by w ciągu najbliższych pięciu lat Polska dostosowała się do wymogów wstąpienia do strefy euro.
Premier przypomniał, że producenci wyrobów mięsnych i mlecznych mają jeszcze rok na dostosowanie standardów do wymogów unijnych. Ponadto są jeszcze okresy przejściowe- 3-4-letnie, co daje w sumie nawet 5 lat. Leszek Miller podkreślił, że gdyby się okazało, iż w pierwszych latach członkostwa grozić nam będzie napływ towarów mogący zaburzyć naszą produkcję,będziemy mogli skorzystać z klauzul ochronnych.
Pytany o stosunek Unii Europejskiej do ostatnich afer korupcyjnych w Polsce, komisarz Verheugen przypomniał, że korupcja to zjawisko towarzyszące procesom transformacyjnym w krajach zarówno Europy Środkowo-Wschodniej, jak i we wschodnich Niemczech. "Tak jest, gdy duże pieniądze zmieniają właściciela" - powiedział Verheugen. Dodał, że są kraje, w których korupcja jest dużo większa niż w Polsce, a fakt, iż o korupcji się mówi, oznacza - jego zdaniem - że polska opinia publiczna jest na ten problem wyczulona.