W Biesłanie trwa pościg za terrorystami, którzy rozbili się na dwie grupy i próbują wydostać się z miasta.
Proboszcz tamtejszej parafii katolickiej, ksiądz Janusz Blaut powiedział, że dzisiejsze wydarzenia są tragedią dla wszystkich tych, którzy byli uwięzieni w szkole, jak również ich bliskich i całego Kaukazu. "To, co się dzieje dzisiaj, kiedy gdy nie ma szacunku dla życia ludzkiego, to kolejna nauka dla nas - dokąd my pędzimy, co się dzieje z człowieczeństwem i wartościami, które w tym pędzie zaczynamy zatracać?" - powiedział ksiądz Blaut.
Polski ksiądz zwrócił uwagę na to, że do tragedii doszło w dniu, w którym dzieci świętowały początek nowego roku szkolnego. W Północnej Osetii tradycyjnie na początek roku szkolnego z uczniem do szkoły idzie cała rodzina, sąsiedzi i bliscy.
Caritas Polska zaoferowała swoją pomoc dla ofiar terrorystów i ich rodzin. Przedstawiciel Caritas Polska rozmawiał dziś z przedstawicielem czeskiego Caritasu i władz Osetii Północnej w sprawie formy, zakresu i koordynacji pomocy.
Biesłan to małe - jak na warunki rosyjskie - 30 tysięczne miasteczko, znajdujące się ok 25 km od Władykaukazu.