Kolejny, największy od 20 lat, spadek na giełdzie jest efektem skandali finansowych w kilku amerykańskich korporacjach. Sytuację pogarsza pozwanie do sądu wiceprezydenta Dicka Cheney'a, któremu niezależna organizacja prawników amerykańskich zarzuca zawyżanie dochodów firmy, którą kierował. Było to - ich zdaniem - oszustwo wobec inwestorów.
Spadku notowań na giełdzie nie powstrzymała propozycja prezydenta Busha, który zapowiedział reformę Wall Street. Zdaniem ekspertów, malejące z dnia na dzień zaufanie inwestorów do rynku finansowego może w najbliższym czasie doprowadzić do krachu na giełdzie i zachwiania amerykańską gospodarką.