Na Cmentarzu Komunalnym w Toruniu Danutę Maciejewską pożegnali w imieniu dziennikarzy: prezes Polskiego Radia PiK Maciej Pakulski oraz szef Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski.
"Danusia miała wspaniały radiowy talent. Obdarzona była pięknym głosem. Już tylko te dwie cechy stawiały ją w gronie radiowych indywidualności." -powiedział Andrzej Siezieniewski.
"W niebie zapewne Danka szybko znalazła swoją niebiańską stację radiową i gdy dobrze nadstawimy ucha to usłyszymy te słowa, którymi zawsze kończyła swoje relacje i korespondencje: z nieba, Danuta Maciejewska" - powiedział Maciej Pakulski.
Dyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej, a wcześniej przełożony Danuty Maciejewskiej w Programie Pierwszym Polskiego Radia Ryszard Hińcza podkreślił, że zmarła zajmowała się sprawami ludzkimi, bliskimi ludziom.
"Torunianie ją znają, kochają i pewnie będą długo o niej pamiętać" - powiedział dziennikarz Krzysztof Rogoziński.
"Myśle, że pamiętała zawsze słowa księdza Chrapka, byśmy żyli tak aby przetrwały nas ślady naszych stóp. Jej ślady na pewno będą długo trwały" - powiedział ksiądz Daniel Adamowicz.
Wiecznie zapracowana, ale też zawsze uśmiechnięta. Jeszcze przed tygodniem słuchaliśmy jej głosu. Danka odeszła nagle, niemal w biegu. Miała 54 lata.