Wassermann jest zdania, że Andrzej Ostrowski od 1998 roku nielegalnie uczestniczy w międzynarodowym obrocie bronią, bo nie ma na to zezwolenia.
"Sam przyznał, że nie ma takiego zezwolenia, a jest ono wymagane nie tylko przy handlu, ale również doradztwie, czy kojarzeniu firm" - powiedział poseł. Przypomniał, że Andrzej Ostrowski umożliwił fińskim konsorcjom wprowadzenie na nasz rynek uzbrojenia, kontaktował się też z saudyjskim handlarzem bronią, a teraz uczestniczy w konsorcjum, które ma uzbrajać irackie wojsko.
Zbigniew Wassermann powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rola Ostrowskiego nie tylko w przetargu na wyposażenie irackiej armii budzi wiele wątpliwości. Według Wassermanna biznesmen złamał prawo już 6 lat temu, gdy zaproponował udział w dostarczaniu uzbrojenia z Finlandii.
"Przedstawił propozycje dwum koncernom zbrojeniowym, że może pomóc we wprowadzeniu na polski rynek produktów tych firm, przygotował biznesplan, a te firmy uczyniły go swoim przedstawicielem na Polskę" - powiedział poseł. Według niego Ostrowski uczestniczył nielegalnie w obrocie bronią.